Poradnik Wesele Ślub

A przed ślubem…

A przed ślubem…
Ślub, ale taki z prawdziwego zdarzenia, można mieć w życiu tylko raz. Więc, aby były to chwile zupełnie niezapomniane przez wszystkich gości, a przede wszystkim

Ślub, ale taki z prawdziwego zdarzenia, można mieć w życiu tylko raz. Więc, aby były to chwile zupełnie niezapomniane przez wszystkich gości, a przede wszystkim przez parę młodą, cała uroczystość musi zostać dobrze przygotowana, i to na wiele miesięcy przed.

Chodzi głównie o to, by nie zadręczać się parę dni wcześniej, czy aby wszystko jest dopięte na ostatni guzik, czy zaproszenia do wszystkich dotarły, czy orkiestra się nie rozmyśliła, czy tortu lub szampana wystarczy dla każdego, czy nie trzeba będzie dołożyć kilku talerzy…

A przed ślubem, slub, wesele

Zupełnie przed samym weselem należy się już tylko zrelaksować i myśleć pozytywnie. Najlepiej też spędzić ten czas z rodziną. Trzeba sobie mówić w duchu, że wszystko jest załatwione, że niczego na imprezie ani w kościele nie zabraknie, że panna młoda nie potknie się na dywanie ani że nie przydarzy się żadna przykra wpadka, jak na przykład popsucie się fryzury. Idealny ślub to taki, który rządzi się swoimi prawami, czyli jest całkowicie oryginalny.

Może on być wyjątkowy ze względu na miejsce zabawy gości lub wymienienie obrączki na przykład w jakiejś uroczej kapliczce daleko poza miastem, przejażdżka bryczką ulicami albo spacer nowożeńców po rynku tak, aby każdy mógł przyjrzeć się ich niezwykłemu szczęściu. Głównym trendem, i to od wielu lat, jest sesja fotograficzna w plenerze. Młodzi potrafią zapłacić każdą cenę w zamian za wierne oddanie uroku tej cudownej chwili na kliszy, którą z dziką rozkoszą wspominać będą wspólnie za kilka lub kilkanaście lat. Ślubne zdjęcia to obowiązek! Poza tym – wszystko zaczyna się już dużo wcześniej.

Zaręczyny są czasem zaplanowane, jednak coraz częściej spadają one na przyszłą małżonkę zupełnie znienacka, co również w wielu przypadkach łączy się z małą konspiracją z resztą rodziny, która o wszystkim wie i doskonale aranżuje całą tą sytuację tak, by „panna na wydaniu” niczego się nie domyśliła. Już wtedy obecni zaczynają składać pierwsze życzenia na nową drogę życia. Niewątpliwie jest to jedna z najprzyjemniejszych chwil w życiu dla takiej dziewczyny bądź już dojrzałej kobiety.

A to już wiesz?  Z Sukcesji do Nowego Jorku

Chwile, które pozostają w pamięci na zawsze. Oczywiście, tradycje z tym związane przetrwały już wieki, jednak pewne tendencje się zmieniły, bowiem nie wszyscy w dzisiejszych czasach kierują się obyczajami. Nie wszystkie pary też chcą, by przy ich zaręczynach obecna była cała rodzina. Często więc odbywa się to zupełnie spontanicznie. Partner w jednej chwili wyciąga pierścionek, ponieważ kwiatów dzisiaj również niekoniecznie się „stosuje” w tym podniosłym momencie, lecz biżuteria jest tutaj niemal obowiązkiem, by wprowadzić swoją ukochaną w zupełne osłupienie. Czasem kończy się to pretensjami, że „jeszcze nie teraz”, ale z reguły dziewczyny myślą wtedy tymi samymi kategoriami, czyli: „nareszcie, już się bałam, że nigdy się nie odważy tego zrobić!”.

Miło, jeżeli miejscem zaręczyn zakochanych jest jakiś romantyczny, odludny kątek, gdzie nikogo nie ma. W dawnych czasach mężczyzna przychodził do domu swej kobiety i prosił wpierw jej ojca o jej ręka – a była to sprawa co najmniej priorytetowa. Zgoda taka była warunkiem koniecznym do otrzymania od rodziców błogosławieństwa na nową drogę życia.

Młodzi bardzo o to zabiegali, ponieważ małżeństwo, nie poświęcone przez najbliższych, to tak, jakby kot nie miał ogona. Dziś narzeczeni patrzą już na to zupełnie inaczej, jednak chyba każda panna chciałaby kontynuować dawne tradycje. I z pewnością pięknie by świadczyło o jej partnerze, gdyby się zechciał do nich ustosunkować. Dlatego – przewiduje się, że już niedługo stare zwyczaje ponownie zagoszczą w polskich domach jako stały punkt „programu” zaręczyn, czy, jak kto woli – zrękowin.
Marta Akuszewska

Artykuly o tym samym temacie, podobne tematy